Słuchając "kiss the rain" LEWITUJĘ :D(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) i w końcu postanowiłam stworzyć kolejny wpis:)
Oto kolczyki stworzone na zamówienie Martini, techniką haftu sutaszowego, w kolorkach: różowym fioletowym i beżowym. Na górze znajduje się szklany pobłyskujący koralik i malutkie metalowe. Na dole również metalowe kuleczki i howlit barwiony. Całości dopełniają dwa łączące koraliki TOHO:)
Pięknie jest kiedy o 6:40...wstajesz spełniasz ranną toaletę.. ubierasz się, jesz, kanapka herbata, kanapka herbata...rutyna rutyna rutyna.. aż tu nagle M. zauważa, że dzień nie będzie stracony bo... Świat się do nas uśmiecha!!!!
Każdego dnia tylko my nie zawsze potrafimy to zauważyć zaprzątnięci codziennością. Może to właśnie od nas zależy jak ten dzień będzie wyglądać, ile osób dzięki nam się uśmiechnie i dowie się że można życie sobie pokolorować:)
Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejsze rozważania.
Emily
Emilionie mój KOCHANY ;d jak dobrze wiesz siedze teraz w pokoju obok i uczę się kwantów. O tyle o ile, gdy zauwazylam rano tą sliczną usmiechnieta mordkę, poczulam ze swiat sie do mnie usmiecha, tak teraz nie moge za cholere odnalezc jakiegos wesolego promyka w durnych slajdach z chemii kwantowej wlasnie. Ale na szczescie jest Twoj blog ktory mi przypomniał, że i tak gdzies tam jest to szczescie ;)))
OdpowiedzUsuń-Martini ;)
ojtam ojtam, filozofujesz...do mnie to się nawet gorzka czekolada (o zawartości kakaa(!) min. 48%) się nie usmiecha :(
OdpowiedzUsuńAgness (o zawartości max. 1% cukru)
fajnie,że świat się uśmiecha ;).
OdpowiedzUsuńA sutaszowe kolczyki, które miałaś na uczelni są super!