A co powiecie na naszyjnik z kwaśnych żelek? Został wykonany do sesji zdjęciowej, mam nadzieję, że niedługo będę mogła Wam pokazać rezultaty owej sesji:) Żelki nabiłam na żółtą nitkę-kordonek. Zakończyłam żółtyymi koralikami i posrebrzanym zapięciem.
Zapraszam również na stronę Em na facebooku!!!
Sesja jeszcze w trakcie... a tyle projektów czeka na zrealizowanie!!!!
Pozdrawiam!
Em
Ale mi się zachciało żelek! Takich mocno kwaśnych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na zdjęcia :)
Ciekawy pomysł, dzieci miałyby radochę:-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, ale obawiam się, że do domu wróciłabym już bez naszyjnika ;-)
OdpowiedzUsuń