Poduszka do obrączek, wykonana z satyny przez Ilonę z Moje Małe Rękodzieło :) Cała koncepcja również należy do niej:) Moim zadaniem było wykonanie przypinki sutaszowej oczywiście w moich ulubionych błękitach! Przypinka jest wykonana w formie broszki, ze sznurków sutaszowych (Pega) jadeitu, koralików toho, oraz szklanych kryształków. Ta urocza poduszka ślubna jest dopełnieniem stylizacji ślubnej w odcieniach błękitu i niebieskiego, niedyskretnie dodam, że na sukni ślubnej znajduje się duży sutaszowy pas. Z czasem uchylę kolejnego rąbka tajemnicy, musicie być cierpliwi.
Kończąc przypomnę piosenkę Czas nas uczy pogody.... która często towarzyszy mi przy szyciu.
Mam wiele nowości sutaszowych do pokazania, lecz czasu brak! Postuluję o wydłużenie doby!:)
Pozdrawiam... dziś z Sokołowa.
Zgadzam się z postulatem ;-)
OdpowiedzUsuńAle pokazuj, pokazuj, pokazuj!
Kocham sutasz! Ale nie wiem czy się kiedyś odważę spróbować...
podusię już komentowałam :D jest prześliczna
OdpowiedzUsuńale teraz to jestem ogromnie ciekawa tego pasa :D
pięknie i oryginalnie to wygląda!:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń