Mam w swoich zasobach takie magiczne pudełeczko - z niedokończonymi projektami. Przez wiele miesięcy odkładałam tam niedokończone elementy, które miały być a to wystrzałowymi kolczykami, niesamowitą bransoletką, czy pokaźnym naszyjnikiem. Wiecie jak to jest? Robisz coś i nagle dochodzisz do wniosku, że to nie ten wzór, zła faktura, eh coś kolory się nie zgrywają.
Uszyłam do pary i powstały eleganckie sutasze. W centrum wygodnie ułożył się kryształek, ponad nim kuleczka hematytu srebrzonego, poniżej również. Na dole metalowy kapturek i kropla fasetowanego onyxu. Całość na srebrnych, angielskich biglach już zdobi uszy właścicielki :) Rewers utrzymuje czarna ekologiczna skóra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz