Koleżanka poprosiła mnie o naszyjnik do prostej kremowej sukienki. Okazja niebanalna - sukienka miała być na poprawiny po weselisku. "Jaki ma być?". Na moje zwięzłe pytanie odpowiedziała również krótko - pudrowy róż i kryształki. Wiem, że Marcela (nowa właścicielka) nie przepada za haftem koralikowym, ale nie mogłam oprzeć się opleceniu chociaż głównego elementu. Z tego co wiem efekt końcowy bardzo się jej spodobał :)
Długo nie zaglądałam do pudełka ze sznurkami sutaszowymi. Zapomniałam, że to tak piękna i szachetna technika. Z wielką przyjemnością zszywałam kolejne pasma. W naszyjniku użyłam kryształków z Royal Stone, jadeitów, koralików Toho, Preciosa. Całość jest estetycznie podklejona eko skórą. Zapięcie wykonałam z kamieni i sznurka sutasz, dzięki temu idalnie komponuje się z całością.
Kolor jest nieziemski 💕
OdpowiedzUsuń