Rano kropił deszcz, już myślałam, że będę musiała się składać...
.. i było na prawdę zimno..:P
..jednak około południa zaczęło wyłaniać się upragnione słoneczko:)
Na jarmarku było wielu wystawców z rękodziełem, z lizakami, obwarzankami, domowym mięskiem, zabawkami wytwarzanymi przez małe chińskie rączki, nawet oscypki były:P/.. robiły furorę! Szczególnie spodobało mi się stoisko z ręcznie robionymi zabawkami, oraz biżuterią fimo:)
Zabawki, króliczki, laleczki są niesamowite! Zajrzyjcie do PIECUCHOWA:)
Tu jest fotorelacja:)
Pozdrawiam ciepło,
Em
Piecuchowo uwielbiam, ale Twoja biżuteria też jest bardzo ładna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoc ciepłych uścisków przesyłam;-))) Mama króliczków i aniołków Wigier;-)))
OdpowiedzUsuńFajne to Twoje stoisko:)
OdpowiedzUsuńOj pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza :) Ale stoisko miałaś fajne. Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńBajka dla oczu-uwielbiam korale
OdpowiedzUsuńi broszki miałas chyba najcudowniejsze jakie widziałam, pozdrawiam Piecyk
OdpowiedzUsuńbardzo fajne, świetny pomysl z takim stoiskiem. Duża była sprzedaż?pozdrawiam z wietrzystej Piły;)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :) stoisko cieszyło się zainteresowaniem:)
Usuń