Ostatnie dni lipca nie mogą obejść się bez wakacyjnego, okraszonego promieniami słonecznymi wpisu. W jego promieniach przebijających się zza chmur, deszczu, burzy (docierającej aż na balkon!) powstały takie klasyczne sutaszki. Czy to przypadek, że są w szarościach?
Aby zażywać jak najwięcej tej kąpieli słonecznej, chyba powinnam sobie zrobić mini warsztacik na balkonie, przy moich czerwoniutkich kwiatach, by chwytać każde promienie, ponieważ jesienią i zimą przydają się naładowane nimi baterie. W słoneczne dni pracuje się znakomicie. Kolczyki mają kolor szary z dodatkiem delikatnie połyskujących, drobnych koralików w odcieniu granatowym. W centrum znajduje się masa perłowa, poniżej szare hematyty oraz fasetowany onyx. Na samym dole połyskuje kropla fasetowanego szkła.
Kolczyki powstały do weselnej kreacji dla Pauliny miało być elegancko i tak by komponowało się z różnymi kolorami, mam nadzieję, że będą idealnie pasować, czekam na zdjęcia:)
Mam wenę na sutasz i koraliki ostatnimi czasy. Kilka nowości czeka na zdjęcia więc niebawem na pewno się tu ukażą. Tymczasem maszyna czeka rozłożona (i odkurzona! :) Zaglądajcie!
Ale cuda :) trzeba mieć cierpliwość i umiejętności, żeby takie cudeńka tworzyć :)
OdpowiedzUsuńhttp://pomorze-craftuje.blogspot.com/2016/08/pomorskie-inspiracje.html
OdpowiedzUsuńTwoja praca jest na naszym blogu wśród inspiracji,pozdrawiam :))
Dziękuję!
Usuń:)
Prześliczne kolczyki, uwielbiam taką kolorystykę :)
OdpowiedzUsuń